Kosmonautyka.pl |
||
Nowości Kosmonautyka |
Kosmonautyka.pl > Deorbitacja rosyjskiej stacji kosmicznej Mir 2018-04-02 Deorbitacja rosyjskiej stacji kosmicznej MirPrzypominamy przebieg deorbitacji rosyjskiej stacji kosmicznej Mir w 2001 roku.
Za nami deorbitacja pierwszej chińskiej stacji kosmicznej Tiangong-1. Jej resztki wpadły tak jak Mira do Pacyfiku. W przeciwieństwie jednak do chińskiej stacji deorbitacja rosyjskiego Mira została przeprowadzona w sposób zaplanowany i kontrolowany.
Mir był siódmą i ostatnią stacją kosmiczną budowaną przez ZSRR, a także pierwszą modularną stacją orbitalną w historii. Jej budowa rozpoczęła się w 1986 roku, kiedy to wystrzelony został pierwszy moduł stacji. Z czasem doszło do niej kilka kolejnych modułów.
Przez wiele lat Mir pozostawał jedynym, stałym przyczółkiem ludzkości w kosmosie. Niestety pod koniec eksploatacji cała aparatura zaczynała się dość często psuć, więc wymagane były ciągłe naprawy. Dlatego też pod koniec 2000 roku zarząd radzieckiej agencji kosmicznej Roskosmos zdecydował o deorbitacji opuszczonej przez załogę stacji, by nie dopuścić do jej spadku nad terenem zaludnionym, jak to miała miejsce w przypadku amerykańskiej stacji Skylab (1979) i rosyjskiej Salut 7 (1991). Aby tego dokonać 24 stycznia 2001 roku wystartował bezzałogowy statek kosmiczny Progress M1-5. Jego celem było ściągnięcie z orbity piętnastoletniej stacji Mir. Miał on na swoim pokładzie dodatkowe paliwo potrzebne do mającej się zacząć kilka tygodni później procedury hamowania. W oznaczonym czasie Progress uruchomił 3 razy swoje silniki rakietowe, by spowolnić lot Mira, do którego był zadokowany. W wyniku tego orbita Mira zmieniła się z kołowej na eliptyczną o apogeum zaledwie 220 km i perygeum 160 km. Po zmianie orbity rozpoczęto program wejścia w atmosferę. Ostatnie spowolnienie stacji zmniejszyło prędkość stacji tak, aby zniżyła się ona do górnych warstw atmosfery.
Stacja Mir weszła ostatecznie w atmosferę we wczesnych godzinach porannych 23 marca 2001 roku. Rozpadła się i społonęła na skutek tarcia. Niespalone resztki spadły do Pacyfiku niedaleko wysp Fidżi.
Wsparcie
|